Jeden z wielu
Kiedy Piotr się uspokoił, zaczął obiektywnie rozmawiać z Szymonem o prawnych aspektach sprawy. Dla Piotra Szymon był tylko nową sprawą, jedną z wielu. Szymon miał nadzieję, że Peter da mu przynajmniej niewielką zniżkę rodzinną. Oczywiście nie zrobił tego. Cieszył się swoją wyższością i podczas rozmowy dał Simonowi jasno do zrozumienia, że nie widzi w nim brata, a jedynie kolejnego klienta. Szymon nie miał innego wyboru. Potrzebował Petera, ponieważ wiedział, że jest on jednym z najlepszych prawników w okolicy.

Jednym z wielu
W sądzie
Peter natychmiast zabrał się do pracy i złożył odwołanie od decyzji rządu. Po kilku tygodniach sprawa trafiła do sądu. Proces nie był łatwy, ale Peter znał się na swoim fachu i wygrał. Zrobił wszystko, by udowodnić Szymonowi, jaki jest dobry. Ku uciesze Simona! Teraz dom znów oficjalnie należał do niego. Jedynym warunkiem nałożonym przez sąd było to, że Szymon musiał wyremontować dom w ciągu sześciu miesięcy. Gdyby nie nadawał się do zamieszkania, rząd ponownie zająłby nieruchomość.

W sądzie