Nigdzie nie można było jej znaleźć
Pewnego poranka Alice zorientowała się, że Musya zniknęła. Alice przyszła do pokoju opiekunów aby napić się gorącej herbaty i wtedy zauważyła, że nie ma kotki. Próbując zlokalizować swojego ukochanego kota zdała sobie sprawę, że pokój jest całkowicie pusty a jej nigdzie nie ma. Musya znowu zaginęła a pogoda na zewnątrz była wprost okropna. Deszcz zaczął padać mocniej niż zwykle. Wtedy Alice usłyszała grzmoty burzy a kota nigdzie nie było.
Poszukiwania
Alice i pozostali opiekunowie wiedzieli, że i tym razem Musya musi zostać odnaleziona. Podnieśli latarki i zaczęli jej bardzo intensywnie szukać po całym zoo. Szukali jej w milczeniu i nie mogli się doczekać aż usłyszą miauczenie. Przeszukiwali każdy zakamarek zoo. Byli pewni, że Musya gdzieś tam jest ale na razie nigdzie nie słyszeli miauczenia kotki.